MISTRZ KIEROWNICY ZE SKIERD - rozmowa z Sebastianem Kołakowskim, kierowcą wyścigowym ze Skierd
Czy wiecie, że naszym sąsiadem jest kierowca
wyścigowy? Nazywa się Sebastian Kołakowski i mieszka w Skierdach. Jest
zawodnikiem z długoletnim stażem i dużymi sukcesami, kilkukrotnym wicemistrzem
i mistrzem w swojej klasie w wyścigach samochodowych w Polsce i za granicą.
Jest też aktywnym działaczem - obecnie prezesem warszawskiego
Automobilklubu Rzemieślnik. Jego sportową ambicją, której spełnienia już
kilkakrotnie był blisko, jest zdobycie tytułu mistrza Europy Strefy Centralnej.
Uprawiasz sporty motorowe.
To dość ogólne określenie, czy mógłbyś wytłumaczyć, co się za tym kryje?
Mamy do czynienia z
różnymi dyscyplinami sportów motorowych. Najbardziej popularne w Polsce są
rajdy samochodowe, które dzielą się na kilka grup począwszy od rajdów
terenowych a skończywszy na rajdach historycznych. Za to za granicą bardziej
popularna grupa to wyścigi, od kartingu
po wyścigi płaskie i
górskie. Z czego w płaskich mamy do czynienia z wyścigami bolidów i samochodów
turystycznych zarówno w zawodach sprinterskich jak długodystansowych takich jak
Le Mans 24 h.
Choć w Polsce
powszechnie znanych jest kilku zawodników rajdów jak Leszek Kuzaj, Krzysztof
Hołowczyc czy Kajtek Kajetanowicz, to z wyścigów znany jest tylko Robert
Kubica. Wyścigi motorowe to w Polsce nisza.
Dlatego nazwiska i
sukcesy najlepszych polskich kierowców, takich jak Artur Janosz, Janek Kisiel
czy też zeszłoroczny mistrz świata a obecny wicemistrz świata w kartingu Karol
Basz, są bardziej znane za granicą niż u nas.
Jaką dyscyplinę Ty uprawiasz?
Wyścigi samochodowe
płaskie. Zawody w tym sporcie odbywają się na profesjonalnym torze wyścigowym,
kojarzonym z idealnie gładką nawierzchnią i licznymi zakrętami.
Kierowcy rywalizują w
różnych klasach pojazdów, zależnych od pojemności silnika lub marki. Najwyższa
klasa to formuły. Ja ścigam się dwustukonnym Renault Clio RS w klasie do 2
litrów pojemności. Biorę udział zarówno w mistrzostwach Europy Strefy Centralnej
Endurance jak i w europejskim pucharze ESET Clio Cup.
Jak wygląda taki wyścig od kuchni?
W Polsce jest tylko
jeden profesjonalny tor wyścigowy, w Poznaniu. Często więc startuję za
granicą, na przykład
na Słowacji, Węgrzech, czy w Austrii.
Wyścigi zazwyczaj
trwają cały weekend, ale na miejsce jedziemy kilka dni wcześniej. W skład
zespołu, oprócz mnie czyli kierowcy, wchodzą dwaj mechanicy oraz osoba
odpowiedzialna za sprawy organizacyjne. Samochód wieziemy na lawecie.
Z reguły dwa dni
przed początkiem wyścigów zaczynamy jazdy treningowe. Podczas każdego
okrążenia toru
specjalny system elektroniczny, telemetria, zbiera i przesyła do komputera dane
z czujników umieszczonych w różnych miejscach w samochodzie. Te szczegółowe
informacje dają nam wgląd w to, jak samochód zachowywał się na poszczególnych
zakrętach.
Dzięki temu mechanicy
wiedzą jak zmienić ustawienia samochodu, by podczas wyścigu osiągnąć lepszy
wynik. Mogą na przykład odpowiednio wyregulować geometrię auta, dobrać
ciśnienie opon czy twardość amortyzatorów. Mimo to, każda zmiana pogody,
a szczególnie deszcz, ma ogromny wpływ na przebieg wyścigu.
Widzę, że w sportach motorowych dużą rolę odgrywają
kwestie związane z fizyką, techniką, a nawet technologią. Ale pewnie nie
mniej zależy od umiejętności kierowcy?
Umiejętności
potwierdzone są specjalna licencją, niezbędną do uczestnictwa w wyścigach.
Oprócz tego, ważna
jest kondycja. Ja wybrałem pływanie, m.in. po to, aby wzmacniać mięśnie klatki
piersiowej i pas barkowy.
Dobry kierowca musi
też umieć panować nad emocjami. Podczas wyścigu spokój i zimna krew to
podstawa.
Tylko jak to zrobić, skoro rywalizacja na torze
jest bardzo niebezpieczna. A przynajmniej taka się wydaje.
To prawda, że podczas
wyścigów nieraz dochodzi do zderzeń czy wypadnięć z toru. Mój samochód też
bywał rozbity. Ale ponieważ ryzyko wypadku jest relatywnie duże, przed
konsekwencjami mocnych zderzeń czy dachowań kierowcę chroni specjalistyczne
wyposażenie samochodu, m.in. wytrzymała klatka czy specjalny system gaśniczy.
Jakie są inne różnice między samochodem osobowym
a wyścigowym?
Taki pojazd tylko z zewnątrz przypomina zwykłe
auto. Samochód wyścigowy oprócz sprzętu zwiększającego bezpieczeństwo ma na
przykład specjalne zawieszenie, opony, pasy. Tak naprawdę większość elementów
jest inna.
Samochód wyścigowy jest też inaczej
skonstruowany; poszczególne części auta są dużo szybsze w demontażu.
Sporty
motorowe pewnie wielu wydają się pasjonujące, ale mało przystępne. Czy tak
jest?
Chętni mogą spróbować swoich sił w amatorskich
rajdach lub wyścigach albo na torze
kartingowym. Jednak na profesjonalnym poziomie
uprawianie tego sportu wiąże się z wysokimi kosztami. Choćby z tego względu nie
jest to zajęcie dla każdego.
Jak z
tą kwestią radzą sobie kierowcy, którzy jak Ty pragną odnosić sukcesy w dużych,
profesjonalnych
zawodach?
Ponieważ sport, który uprawiamy nie cieszy się
szerokim zainteresowaniem medialnym, trudno jest nam pozyskiwać sponsorów. Przy
wysokim koszcie startów jest to naszą bolączką.
Nawet zawodnicy z licznymi sukcesami
często muszą sami zadbać o pokrycie kosztów swojej pasji.
Wygląda
więc na to, że większość kierowców wyścigowych też co rano jedzie, a nie raz
stoi, w korku do pracy. Ciekawa jestem czy Ty, poruszając się po zwykłych
drogach, wykorzystujesz swoje umiejętności z toru?
Prowadzę dynamicznie, ale nie bardzo szybko; nic
nikomu nie muszę udowadniać. Poza tym, dzięki mojej pasji umiem przewidzieć
różne sytuacje na drodze. Dobrze zdaję sobie sprawę z konsekwencji błędów czy
niespodziewanych zdarzeń. Moje doświadczenie jako kierowcy częściej więc
skłania mnie do zdjęcia nogi z gazu niż brawury.
I
pewnie warto to sobie wziąć co serca :)
Sebastian,
dziękuję, że opowiedziałeś mi o swojej pasji.
Jestem
pod wrażeniem. Życzę Ci jeszcze wielu tytułów mistrzowskich, również w najważniejszych
dla Ciebie klasyfikacjach!
Trzymam
też kciuki za sponsorów.